Listen now | update 13 | dziennik podróży | Wrzesień jest naszym ukraińskim miesiącem. Opuszczamy Polskę i Unię Europejską, by po długim i wymagającym przejściu granicy wjechać na terytorium Ukrainy. W poprzednich krajach mieliśmy małe wyobrażenie o tym, co nas czeka, jakieś obrazy i często szybko wymazywane uprzedzenia. Ale o Ukrainie nie wiedzieliśmy nic. Nie było żadnego obrazu, którego moglibyśmy się trzymać. Wszystko było nowe. Wszystko było zaskakujące. Język, jak w każdym nowym kraju. Waluta oczywiście, czy to dużo 1600UAH, gdy robimy pierwsze zakupy? Ale także, i to jest chyba najbardziej imponujące, alfabet, który nie pozwala nam wyobrazić sobie brzmienia słów. Stajecie się od razu tymi, którzy nigdy nie nauczyli się czytać.
Share this post
🇵🇱 Trzy tygodnie we Lwowie i trochę więcej…
Share this post
Listen now | update 13 | dziennik podróży | Wrzesień jest naszym ukraińskim miesiącem. Opuszczamy Polskę i Unię Europejską, by po długim i wymagającym przejściu granicy wjechać na terytorium Ukrainy. W poprzednich krajach mieliśmy małe wyobrażenie o tym, co nas czeka, jakieś obrazy i często szybko wymazywane uprzedzenia. Ale o Ukrainie nie wiedzieliśmy nic. Nie było żadnego obrazu, którego moglibyśmy się trzymać. Wszystko było nowe. Wszystko było zaskakujące. Język, jak w każdym nowym kraju. Waluta oczywiście, czy to dużo 1600UAH, gdy robimy pierwsze zakupy? Ale także, i to jest chyba najbardziej imponujące, alfabet, który nie pozwala nam wyobrazić sobie brzmienia słów. Stajecie się od razu tymi, którzy nigdy nie nauczyli się czytać.