version 🇨🇵 🇧🇪 | 🇬🇧 version | 🇩🇪 version | versión 🇪🇦 | wersja 🇵🇱 | 🇺🇦 kalba | 🇱🇹 versija
Drodzy przyjaciele,
Przygotowując się do podróży w chłodną pogodę, można sobie trochę urozmaicić życie. Dzięki tej pandemii możliwe jest śledzenie lekcji szkolnych na odległość przez kilka miesięcy. Utrudnia to również planowanie projektu z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Laurence, nasz kontakt w L'Arche International, dobrze wyjaśnia, dlaczego nasza podróż, nasza "European Buddies Tour", nie powinna być zbyt zaplanowana, abyśmy mogli być poruszeni spotkaniami, które nas czekają.
Kowid to także wyzwanie dla społeczności, które zgadzają się otworzyć przed nami swoje drzwi. W ten sposób poznajemy Gertrud Nicola, współprowadzącą wspólnotę w Tecklenburg w północnych Niemczech.
Tecklenburg, Nadrenia Północna-Westfalia, Niemcy, jest miastem liczącym około 10.000 mieszkańców, położonym pomiędzy Münster i Osnabrück. Znane jest ze swoich średniowiecznych uliczek, lasów i teatru na wolnym powietrzu. Oddalony jest o około 100 km od Paderborn, które jest bliźniaczo podobne do Le Mans.
Gertrud dołączyła do wspólnoty L'Arche w Tecklenburgu około 10 lat temu, po 16 latach spędzonych we wspólnocie w Trosly (FR) i oderwaniu się od klasycznego świata zawodowego, aby doświadczyć "czegoś innego".
Gertrud wita nas na wideo, abyśmy się poznali i porozmawiali o czasie, w którym będziemy ze Wspólnotą.
Domy Tecklenburg
Wspólnota wita 18 głównych członków w 3 domach. Dwie najnowsze osoby mają 18 i 50 lat i są to ich pierwsze doświadczenia we wspólnocie. Z kolei Antje jest wspomnieniem swojego domu, do którego dołączyła krótko po założeniu Wspólnoty. Z przyjemnością słuchamy jej wspomnień podczas uroczystości 35-lecia Tecklenburga.
Wspólnota liczy w sumie 45 członków, w tym 3 rodziny, nie licząc przyjaciół i członków stowarzyszonych, którzy od czasu kawioru widują ją rzadziej.
Warsztat w związku z Tecklenburgiem
Trzech głównych członków jest już na emeryturze i przebywa we wspólnocie przez cały dzień. Gertrud mówi nam, że mają talent do robienia pięknych mydeł. Pozostałych 15 osób pracuje w zaadaptowanym warsztacie oddalonym o 4 km, często wykonując prace podwykonawcze.
Warsztat ten został stworzony przez założyciela Wspólnoty Tecklenburg. Więzi między nimi są naturalnie silne. I tak na przykład pozwolił on pierwszej liderce Wspólnoty zbliżyć się do Tecklenburga, zatrudniając ją w warsztacie.
Rytuały i perły
Po warsztatach, około godziny 15.30-16.00, główni członkowie spotykają się na przekąskę i opowiadają sobie o swoim dniu, przed codzienną modlitwą wieczorną. Poza Covid, goście są mile widziani na kolacji, która jest o wiele prostsza niż kolacja francuska, mówi Gertrud. Wspólnota spotyka się także na cotygodniowej modlitwie, modlitwie ekumenicznej i modlitwie, która uspokaja, jak mówi Gertrud, gdzie wiara i różnice każdej osoby znajdują swoje miejsce.
Życie wspólnotowe, życie i działanie razem, jest istotnym punktem Wspólnoty. Uczestniczyła w pracach Federacji L'Arche International nad zebraniem "pereł" z każdej wspólnoty w celu napisania na nowo Karty Federacji. Perły", jak naszyjnik, to te małe skarby, które zebrane razem, ukazują piękno Wspólnot. Te "Perły" to wszystko, co daje nam życie, ale także wszystko, co je odbiera.
Podczas tej podróży, widzimy siebie jako zwykłych gości, przechodzących od wspólnoty do wspólnoty, idealnych, aby przyczynić się do wzmocnienia więzi, które je łączą, jak czerwona nić, jak nić naszyjnika. Przypadek czy nie, nasz projekt jest bardzo zgodny z duchem Federacji w oczach Gertrud.
Spotkania
Nasza podróż to projekt w czasie, gdzie kowid nie pozwala na realizację projektów. Będziemy musieli wymyślać dostosowane formy spotkań ze społecznościami. Na szczęście w społecznościach, które odwiedziliśmy, wszyscy członkowie są zaszczepieni lub prawie zaszczepieni. Miesiąc sierpień w Tecklenburgu będzie również sprzyjał spotkaniom zewnętrznym. Mogłyby one przybrać formę wspólnych obiadów przygotowywanych w weekendy, rozmów z asystentami, aby zrozumieć, dlaczego przyszli do L'Arche i dlaczego zostają, oraz czasu na pielęgnację i upiększanie ogrodów przy domach.
Mówienie wszystkimi językami
Drugie wyzwanie oprócz kowida. Gertrud mówi bardzo płynnie po francusku i stara się nas zapewnić, że główni członkowie, z językiem lub bez języka, przyjdą się z nami spotkać. Julia, asystentka, również mówi po francusku, a Wspólnota używa obrazków do komunikacji z niedosłyszącym członkiem grupy. Załóżmy się, że nasz pierwszy niefrancuskojęzyczny krok ujawni niespodziewane talenty i rozwiązania.
Dowiedzieliśmy się również, że jedna z nauczycielek w szkole Barthélémy'ego (lat 6) używa gestów makaton do komunikacji z niektórymi uczniami. Może zaczniemy ćwiczyć przed wyjazdem.
Plan, ale nie za dużo
Każdy dialog z naszym kontaktem we Wspólnotach pozwala nam na przygotowanie naszego przejścia. W chwili pisania tego tekstu planujemy być ze wspólnotą w Brukseli od 17 lipca do 1 sierpnia, a następnie w Tecklenburgu od 8 do 22 sierpnia. Następne przystanki : Poznań i Wilno.
Dziękujemy Gertrudzie za czas poświęcony na przygotowanie naszej wizyty. Dziękuję również za miłe słowa i uśmiechy, które pozwoliły oswoić Bartymeusza podczas wizji. Trzymaj się w Tecklenburg i do zobaczenia wkrótce,
Tecklenburg, aby być kochanym takim, jakim się jest.
Share this post